1. Wigilia widoczna  szybie kominka.
1. Wigilia widoczna szybie kominka.
rozanystok rozanystok
406
BLOG

Bez lampy błyskowej.

rozanystok rozanystok Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
Jak już jakiś czas temu wspomniałem, lubię robić zdjęcia i robię ich dużo, tym bardziej, że Różanystok dostarcza tematów, pretekstów, inspiracji wreszcie (no nie wstydźmy się tego słowa – inspiracji :-)) nieustannie. I że robię te zdjęcia telefonem komórkowym.
 
 Grudniowe dni, nie dość, że wyjątkowo krótkie, to jeszcze z małą ilością płasko padającego  światła aż kuszą do skorzystania z udogodnienia, jakim jest lampa błyskowa.
 
 Lampa błyskowa nie jest niczym złym – pozwala wydobyć wszystko to, co natura, która rządzi także światłem i jego  dostępnością  wydzielając je nam (jak to natura)  oszczędnie,  zazdrośnie strzeże.
 
 Ale ja staram się pokazywać Państwu Różanystok taki, jaki jest naprawdę – bez niemetaforycznej aury lampy błyskowej.
 
 Zrobienie zdjęcia ludziom, którzy zasiedli przy wigilijnym stole ma wielką wartość choćby dla przyszłych pokoleń, bo z czasem ludzi uwiecznionych na zdjęciu w naturalny i nieuchronny sposób ubywa, aż pozostaje tylko zdjęcie z uśmiechniętymi, czasem rozśpiewanymi czy zastygłymi w spojrzeniu skierowanym w obiektyw twarzami.
 
 Widać wtedy także typowe dla uchwyconej epoki stroje ludzi, wystrój mieszkania czy  rodzaj wigilijnych potraw.
 
 Nie ma jednak nic za darmo (jak mawiają liberałowie), bo trudno wtedy uchwycić to, co najbardziej ulotne -  nastrój.
 
 Dlatego wybrałem nietypowy sposób pokazania zorganizowanej po raz pierwszy (a zatem – historycznej) , w nowopowstałym Ośrodku Socjoterapii,  Wigilii:
 
 w szybie płonącego kominka (zdjęcie 1).
 
 Tam, pomiędzy płomieniami ognia są i nasi wychowankowie i ich wychowawcy, zakonnicy,  goście wreszcie.
 
 Wystarczy się tylko dokładnie przypatrzeć.
 
 Tak robione  zdjęcie niczego nie zakłóca,  a fotografujący nie  jest intruzem – ot, spodobał mu się ogień w kominku.
 
 Patrząc na takie zdjęcie, uczestnik tej wieczerzy może sobie przypomnieć, a osoba zdjęcie oglądająca  wyobrazić, stół z wigilijnymi potrawami, świeczkami, stojącą obok choinką i żłobkiem, a nawet usłyszeć śpiewane razem kolędy.
 
 Śpiewane także przez pracującego u nas Albańczyka.
 
 Owszem, to prawda, że pomagają tu śpiewniki, bo po trzeciej zwrotce  większości śpiewających (księża są tu z oczywistych względów chlubnymi wyjątkami) zaczyna najdosłowniej „brakować słów”, ale bardzo racjonalnym wytłumaczeniem tej sytuacji jest przypomnienie mało znanego, a chlubnego faktu,  że Polska posiada najwięcej pieśni bożonarodzeniowych:
 
 niemal dwieście kolęd i czterysta pastorałek - żaden inny kraj na świecie nie może pochwalić się takim zbiorem!*
 
 A to właśnie w niedalekim Białymstoku, pod koniec XVIII wieku miało miejsce prawykonanie królowej polskich kolęd, czyli poloneza „Bóg się rodzi!”.
 
 Na dwóch kolejnych zdjęciach (2 i 3) widzicie Państwo Różanystok wieczorny – kiedy ostatnie , zabłąkane gdzieś lumeny  światła omiatają znane już stałym Czytelnikom budynki, a na dwóch ostatnich zdjęciach zapisany jest Różanystok w grudniową, jedną z najdłuższych w roku  noc.
 
 Najpierw – zaskoczenie:
 
 pozornie jednolita, nieprzepuszczalna chciałoby się powiedzieć  czerń, po ustawieniu ekranu komputera pod odpowiednim kątem w stosunku do źródła światła i  kliknięciu na zdjęcie staje się po chwili przez cierpliwe oko widza oswojona i  pozwala w wyłaniających się nagle zarysach Bazyliki (4) i dawnego klasztoru dominikańskiego (5) zobaczyć Nastrój.
 
---------------------------------------------------------------------------------

*http://www.opoka.org.pl/biblioteka/V/VBN/pielegnujmy_koledy.html
 
 
  
 

Zobacz galerię zdjęć:

2. Dawny klasztor dominikański wieczorem
2. Dawny klasztor dominikański wieczorem 3 Bazylika wieczorem 4. Bazylika i dawny klasztor dominikański nocą 5. Dawny klasztor dominikański nocą
rozanystok
O mnie rozanystok

DUCHOWI SYNOWIE ŚW. JANA BOSKO - OJCA I NAUCZYCIELA MŁODZIEŻY

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo